„Mój pierwszy raz”, czyli dlaczego tak wcześnie

Opublikowano: 2011-07-20
Seks domeną coraz młodszych?
„Mój pierwszy raz” – mnóstwo młodych kobiet, czy raczej dziewczyn lub nawet dziewczynek tak bardzo marzy o wypowiedzeniu tych słów z pełną świadomością, co one właściwie oznaczają.

To nie są już jedynie niepokojące przypadki, a faktyczny trend, który z niebezpieczną siłą wdziera się również w polską rzeczywistość. Chociaż średni wiek inicjacji seksualnej w Polsce nadal oscyluje wokół 18 roku życia, to jednak coraz więcej znacznie młodszych osób decyduje się na rozpoczęcie współżycia. Czym się kierują, podejmując decyzję o rozpoczęciu uprawiania seksu??

Jest kilka podstawowych przyczyn, które młodzież najczęściej podaje jako powód rozpoczęcia współżycia. Wśród nich jedną z najczęstszych jest uleganie wpływom. Chodzi tu przede wszystkim o presję jaką wytwarzają rówieśnicy, którzy chwalą się faktem, że pierwszy sex mają już za sobą. Współcześnie bowiem bycie dziewicą czy prawiczkiem jest wręcz obciachem. Nie bez powodu w Internecie pojawiają się ogłoszenia dziewczyn, chcących sprzedać swoje dziewictwo czy chłopców, którzy chętnie pomogą dziewczynom pozbyć się tego „kłopotu”. Seks jest towarem.

Młodzież żyje pod ogromna presją seksualności. Seks napiera na nich z każdej strony – pojawia się w telewizji, Internecie, prasie. Wszystko jest przesycone zmysłowością i podtekstami, a młodzi ludzie muszą się w tym świecie jakoś odnaleźć. Stąd coraz więcej nastolatków rozpoczyna swoje życie seksualne tak wcześnie – chcą wiedzieć wokół czego tak właściwie kręci się świat, w którym żyją. W związku z tym popularny stał się seks bez zobowiązań lub posiadanie „seks-przyjaciela”, bo, niestety, coraz częściej rozpoczęcie współżycia nie jest wynikiem miłości, lecz pragnienia, by mieć to za sobą.

Inna sprawa, że często presję rozpoczęcia współżycia wywiera partner. Młodzi chłopcy dojrzewają szybciej i odczuwają większe pragnienia seksualne niż dziewczęta w ich wieku. Wywierają więc nacisk na partnerki, nazywając to „dowodem miłości”. Absolutnie nie należy takich „dowodów” dawać, bo świadczy to jedynie o niedojrzałości do współżycia. Decyzja o rozpoczęciu życia seksualnego powinna być przemyślana, a kobieta, która się na nie zdecyduje powinna być pewna swoich uczuć. Tylko wtedy unikniemy rozczarowania, a być może trwałego urazu w stosunku do seksu. Często bowiem zdarza się, że zbyt wczesna decyzja o rozpoczęciu współżycia skutkuje późniejszymi problemami w relacjach damsko-męskich.

Młode kobiety, które zbyt wcześnie zdecydowały się na inicjację seksualną często żałują swojej decyzji. Uległy romantycznej chwili z chłopakiem, który wydawał się być tym jedynym (lub nie), często podejmując decyzję pod wpływem alkoholu, a później żałując takiego pierwszego razu.

Dobrze, gdy stosunek, będący skutkiem nieprzemyślanej decyzji pod wpływem chwili kończy się jedynie rozczarowaniem – gorzej, gdy okazuje się, że skutkiem jest ciąża, choroba weneryczna czy HIV. Młodzi ludzie przyznają bowiem, że często zapominają o zabezpieczeniu. Tutaj winą częściowo należy obarczyć również rodziców i szkołę, którzy nie zapewniają młodzieży właściwej edukacji seksualnej. Nastolatki dowiadują się o seksie więcej z Internetu czy od rówieśników, niż z instytucji, które powinny im taką wiedzę zapewnić.

Edukacja seksualna staje się niezbędna. Dzięki niej być może młodzież łatwiej zrozumie jak ważnym krokiem jest rozpoczęcie życia seksualnego i będzie mogła z większą świadomością decydować, kiedy przeżyć ten upragniony, wymarzony i wyczekany „mój pierwszy raz”.

Joanna Kochel
(redakcja@kobieta20.pl)



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat