Inwencja przedstawicieli płci męskiej w celu olśnienia wybranki swojego serca przyjmuje niekiedy naprawdę zaskakujące postaci. W szeregu przypadkach dochodzi jednak do tego, że zamiast zachwycić partnerkę, panowie przyprawiają ją o złość, śmiech, wzruszenie ramionami lub pokręcenie głową z politowaniem. I trudno się dziwić, skoro dla wielu facetów bójka przed barem w centrum miasta, w obronie „honoru” damy serca, to najlepszy sposób na pokazanie swojej siły, fizycznych walorów i uczuciowego zaangażowania. A przecież takie zachowanie bez wątpienia pretenduje do miana jednej z największych żenad w męskim postępowaniu w XXI wieku.
Zdarza się, że facet, który naprawdę chce ci zaimponować i przedstawić się w jak najlepszym świetle, zmyśla różne historie na swój temat. Opowiada ci o swoich wydumanych osiągnięciach, dziesiątkach krajów, które odwiedził, chwali się, że zna cztery języki, że jest najlepszym pracownikiem w swojej firmie, prawdziwą złotą rączką (a ledwo umie wkręcić żarówkę), doskonałym sportowcem znanym w całej dzielnicy, że uratował kiedyś tonące dziecko, pomagał bezdomnym zwierzętom itp. Jego zalet i chwalebnych dokonań nie ma końca.
Sporo mężczyzn do oczarowania kobiet używa zawartości swojego portfela, pokazuje drogi samochód, najmodniejsze gadżety technologiczne, markowe ubrania, zegarki, zaprasza na wycieczki, do restauracji i jest przekonanych, że ci tym na wielką skalę zaimponuje. Jeśli tak i jeśli po tym oceniasz faceta, to wyrazy współczucia i dla ciebie i dla niego, ale jeśli liczy się dla ciebie coś więcej, to na pewno zgodzisz się ze mną, że machanie plikami banknotów przed nosem i obdarowywanie drogimi prezentami, wcale nie stanowi klucza do prawdziwego uczucia.
Bywa, że facet, który chce cię oczarować, katuje się na siłowni, byleby tylko wyrobić sobie mięśnie i wzbudzać respekt otoczenia sylwetką. A przecież to nie muskuły świadczą o prawdziwej sile mężczyzny, ale jego hart ducha.
Niejeden przedstawiciel płci męskiej jest przekonany, że jeśli na imprezie wypije najwięcej i będzie miał najtwardszą głowę w towarzystwie, to będziesz go za to niezmiernie podziwiała. Nie oszczędza więc swojego gardła ani żołądka i wlewa w siebie mnóstwo alkoholu, byleby tylko pokazać, na co go stać. A przecież zataczanie się przy odprowadzaniu cię do domu albo spanie przy stole podczas wspólnego wyjścia, nie jest wcale powodem do dumy.
Niektórzy faceci popisują się przed tobą sukcesami odnoszonymi w pracy. Problem w tym, że pracoholizm nie oszałamia przeciętnej kobiety, ponieważ wolałybyśmy żeby facet pracował tylko tyle, ile naprawdę musi, a resztę czasu poświęcał swojej partnerce. Weekendy spędzane przez ukochanego w pracy, raczej nie są tym, co zjednuje im kobiecą przychylność.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com