Czy można zakochać się w sobie?

Opublikowano: 2018-03-13
Miłość do siebie? Czy jest możliwa?
Mit o Narcyzie zakochanym we własnym odbiciu każdy zna. Jednak czy taka miłość jest w ogóle możliwa? Czy Narcyz naprawdę kochał siebie, skoro wyraźnie napisano, że pokochał swoje odbicie?

Bycie Narcyzem w dzisiejszych czasach to niemal epidemia. Wielu z nas z góry ma narzucony wizerunek pewnego siebie, przebojowego, zaradnego człowieka, który innych traktuje z góry. Społeczeństwo myśli, że ktoś taki jest niczym młody Bóg- kocha tylko siebie, innymi gardzi, wszystko mu się należy i wszystko dostanie… Czy aby na pewno? Czy rzeczywistość ma takie same zdanie w tym temacie?

Otóż nie. Narcyz jest tak naprawdę osobą o bardzo niskim poczuciu własnej wartości. To człowiek, który wcale siebie nie kocha! Ba! On nawet siebie nie lubi! Nie docenia siebie i nie szanuje. Taki jest Narcyz wewnątrz siebie. Na zewnątrz, owszem, tryska błyskotliwym humorem, jest pewny siebie i przebojowy. Ludzie mogą go lubić, lub nawet mu zazdrościć. Prawda o Narcyzie jest jednak smutna. Taka osoba tak naprawdę nie wie, kim jest. Ona, jak słusznie sugeruje kultowy mit o Narcyzie, jest zakochana w swoim odbiciu; w obrazie, który sama wykreowała w swojej głowie. Kocha nie siebie, lecz nieistniejącą projekcję na swój temat. Kocha swój nierzeczywisty obraz. Narcyz swą energię poświęca na budowaniu swojego idealnego wizerunku. Nie poświęca jej natomiast na poznanie siebie.

O sobie wie stosunkowo niewiele. Boi się, że kiedy inni się dowiedzą o jego wewnętrznej pustce, odsuną się od niego, bo tak naprawdę we wnętrzu człowieka o typie Narcyza maluje się okropna pustka spowodowana wiecznym udawaniem i projektowaniem. Zachowując się w ten sposób Narcyz stopniowo oddala się od tego, kim jest. Nie jest więc w stanie odkryć swoich autentycznych atutów.

Narcyzów interesują przelotne związki lub bycie singlem. O ile w byciu singlem nic złego nie ma, to w przelotnych związkach już tak. Niektórym się wydaje, że jest oczywiście inaczej, ale bawienie się czyimiś uczuciami, wykorzystywanie, traktowanie seksu jak zabawy jest złe. Zadając sobie pytanie, czy Narcyz jest w stanie naprawdę kogoś pokochać i uszanować, musimy się liczyć z tym, że odpowiedź jest trudna. Taka osoba ma niskie poczucie własnej wartości, więc przelotnymi związkami próbuje tę samoocenę podnieść, bo skoro „tylu już miałem partnerów, to nie jestem taki beznadziejny”. Tylko cóż z tego, skoro wewnątrz nadal tkwi pustka? Narcyz, gdy jest w związku, nie próbuje poznać drugiego człowieka.

Czy jest jakiś ratunek dla Narcyza? Owszem, jest. Dla każdego przewidziana jest tak zwana druga szansa. Pytanie tylko, czy człowiek narcystyczny jest w stanie dopuścić do siebie myśl, że zakochał się we własnej projekcji? Czy jest on w stanie w ogóle dostrzec, że właśnie  z powodu tej toksycznej miłości czuje wewnątrz potworną pustkę, która nie przybliża go do siebie?

Jaki jest ten Narcyz? Nie wiesz tego ty, nie wie tego on sam. Kto w takim razie wie? Dowiedzieć się można, ale tylko podczas długiej i trudnej podróży w zakamarki nieodkrytej jego natury. Jeśli Narcyz da sobie szansę na tę podróż, jeśli z pomocą psychoterapeuty podejmie się jej, to dotrze do celu, być może zdziwiony jak wspaniałego człowieka ukrywał.

Monika Trentowska
(monika.trentowska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat