Zwłaszcza dla dwudziestoparolatek doświadczeni panowie są wyjątkowo pociągający- dziewczyny urzeka ich klasa, to, że są zupełnie inni niż zwariowani i trochę dziecinni koledzy ze studiów. Mówi się przecież, że mężczyzna jest jak wino- im starszy, tym lepszy!
Co innego jednak krótki romans, przygoda, a co innego długotrwały związek czy małżeństwo. Jeśli zdecydujesz się być na poważnie z mężczyzną, który mógłby być twoim ojcem, musisz być przygotowana na to, że pojawią się przeszkody.
Po pierwsze: jego przeszłość
Jest dużo dłuższa niż twoja, a więc bardziej skomplikowana. Jeśli np. on był wcześniej żonaty albo ma dzieci, jego zobowiązania wobec nich będą pośrednio dotyczyć także ciebie. Znośne ułożenie wzajemnych kontaktów może okazać się trudne a nawet bolesne.
Po drugie: reakcje otoczenia na wasz związek
Mogą być różne, niekoniecznie miłe. Twoi rodzice mogą się niepokoić, czy aby nie marnujesz sobie życia. Uspokajaj ich, nie tylko mówiąc: „jestem dorosła i wiem co robię”. Akurat ten argument nie zadziała, bo dla nich zawsze pozostaniesz dzieckiem! Zamiast wdawać się z nimi w prowadzące donikąd dyskusje, po prostu poznaj ich ze swoim ukochanym. Postaraj się trochę sterować pierwszym spotkaniem, tak żeby twój wybranek przypadł mamie i tacie do gustu. Ucinaj niewygodne, drażliwe tematy, poruszaj za to te ,w których mogą się dobrze dogadać, bo mają podobne poglądy. Taka mała kobieca manipulacja w dobrej sprawie.
Koleżanki mogą nie rozumieć twojego uczucia. Mogą pojawić się także „życzliwe” osoby, które będą rozsiewać plotki, że jesteś z nim tylko dla pieniędzy albo, że on widzi w tobie tylko twoją młodość i urodę… Tego typu zarzuty są głupie i wstrętne, ale ludzie bywają różni. Nie musisz nikomu się tłumaczyć. Czas pokaże wszystkim, że to co was łączy to głębokie uczucie a nie niskie pobudki. Zresztą żyjemy dla siebie a nie po to, by zadowolić cały świat!
Po trzecie: jesteście trochę „z różnych epok”
Wasze gusty mogą się różnić na wielu płaszczyznach. Słuchanie innej muzyki i oglądanie innych programów w telewizji to jeszcze nic. Ale już odmienne upodobania co do spędzania wolnego czasu mogą wywołać konflikty. Na przykład ty chciałabyś iść w sobotę potańczyć do jakiegoś modnego klubu, a on „już z tego wyrósł.” Albo on nalega, żebyś chodziła z nim co tydzień na brydża do jego przyjaciół- nie dość, że oni cię zwyczajnie nudzą, to jeszcze nie rozumiesz zasad tej okropnej gry! I tym podobne, i tak dalej… Nie starajcie się na siłę stać papużkami nierozłączkami. W każdym związku trzeba pójść na kompromisy. Róbcie razem tylko to, co wam obojgu sprawia przyjemność, a resztę osobno. Dawajcie sobie dużo wolności i przestrzeni, bo to zaprocentuje. Wtedy różnice między wami nie będą was dzielić, tylko przyciągać do siebie.
Starsi mężczyźni są faktycznie bardziej doświadczeni życiowo, przez co i bardziej dojrzali psychicznie. To jednak wcale nie oznacza, że w waszym związku masz pełnić rolę uczennicy a on mistrza. Lub jeszcze gorzej: on gra ojca, ty - córkę. A tak stereotypowo widzi to większość ludzi. Oboje jesteście dorośli i każde z was coś wnosi do waszej wzajemnej relacji. Zresztą nawet w układzie - „mistrz - uczennica” nie ma przecież nic złego! Podziw wobec ukochanego to piękne uczucie… oczywiście, tylko w przypadku gdy on darzy cię szacunkiem, a nie traktuje z pobłażaniem, pamiętaj o tym!
Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)
Fot. sxc.hu