Ego kontra dusza - nużąca historia

Opublikowano: 2011-02-08
Dusza kobiety... Ego mężczyzny... Jedna historia dwa punkty widzenia Elżbieta Liszewska
Masz kłopoty z bezsennością? Jeśli tak, koniecznie zaopatrz się w książkę „Dusza kobiety... Ego mężczyzny... Jedna historia dwa punkty widzenia” Elżbiety Liszewskiej.

Książka ma za zadanie wzruszyć nas, rozśmieszyć, przestraszyć. Pragniemy na chwilę zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości i pożyć życiem kogoś innego. Psycholog Elżbieta Liszewska pokusiła się o napisanie wspaniałej książki opisującej tę samą historię widzianą oczyma mężczyzny i kobiety. Bestsellerem jej książka chyba jednak nie zostanie.

Teoretycznie w książce zawarta jest historia jakich wiele. On - człowiek sukcesu, szczęśliwy właściciel żony i kochanki. Ona - szczęśliwa kochanka wierząca, że on się rozwiedzie. Widzimy to prawie codziennie w filmach, czytamy o tym w tanich romansidłach. Współczujemy bohaterce, faceta nazywamy gnojkiem, a później mamy happy end. W książce bohater traci pracę, żonę i kochankę- na własne życzenie, ona z dnia na dzień traci kochanka, a potem owoc ich miłości- dziecko. Być może książka byłaby do przełknięcia, gdyby nie to, że historię bohaterów poznajemy głównie na kozetce psychoterapeuty.

Książka napisana jest okropnie sztucznie, topornie. Pełno w niej użalania się nad sobą i „praktycznych i cudownych” porad pani psycholog. Trzeba odnaleźć siebie, pogodzić się ze swoją duszą i inne dyrdymały. Nie jestem pewna, czy autorka książki nie wierzy w inteligencję czytelników, czy też jej „porady” i podejście do pacjenta mają zachęcić potencjalnych klientów do wizyty na magicznej kozetce.

Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni i kobiety różnią się od siebie. Od dawna wiadomo, że ta sama sytuacja opisywana przez różne osoby będzie wyglądać inaczej. Taki urok człowieka. Tylko po co tłumaczyć to czytelnikowi na prawie 300 stronach? Nie zarzucam, oczywiście, autorce braku wiedzy, zaangażowania i umiejętności, jednak nie każdy może być mistrzem w wielu dziedzinach.

Pojęcia nie mam, do kogo adresowana jest „Dusza kobiety... Ego mężczyzny... Jedna historia dwa punkty widzenia”. Osoby inteligentne i pewne siebie nie przebrną przez tę pozycję. Czytelnicy o niskiej samoocenie nie posiadają żony i kochanki jednocześnie. Być może w Ameryce, gdzie nawet psychiatra ma swojego psychoanalityka, a nieposiadanie psychologa jest passe pozycja miałaby rację bytu. A u nas, wątpię.

Katarzyna Bereza
(katarzyna.bereza@kobieta20.pl)

Elżbieta Liszewska, „Dusza kobiety... Ego mężczyzny... Jedna historia dwa punkty widzenia”, Studio Astropsychologii



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat