Tysiące produktów na niezliczonej ilości półkach, nowości i nasze ulubione typy, po które sięgamy od wielu miesięcy albo lat. Pięknie opakowane, bezpieczne i wygodne w otwieraniu - do takiego stanu rzeczy przywykliśmy już wiele lat temu, nie zastanawiając się nawet nad tym, jak wyglądają procesy zachodzące w wielkich zakładach produkcyjnych, których zadaniem jest dostarczenie nam, konsumentom, najwyższej jakości produktów, po które z taką chęcią sięgamy każdego dnia. Nie uświadamiamy sobie, że za finalny produkt odpowiedzialnych jest wiele osób i sprzętów ulokowanych w mega fabrykach funkcjonujących w sposób, o którym nawet nie śniliśmy.
Twarde zasady
Na pewno każdy widział na półkach sklepowych niewielkie słoiczki z jedzeniem dla dzieci. Ślicznie opakowane, najczęściej z zawartością w postaci papki, którą każdego dnia z wielkim apetytem zajadają tysiące dzieci w Polsce. Ale czy na pewno jest to taka zwykła papka? Niekoniecznie. Kontrolowane uprawy, wyselekcjonowani dostawcy, stałe kontrole ziemi, nasion oraz (co najistotniejsze!) warzyw i owoców, które trafiają do ultranowoczesnego zakładu produkcyjnego. Brak spełnionych norm powoduje cofnięcie partii produktu do producenta, a w przypadku żywności dedykowanej dzieciom są one nawet kilkadziesiąt razy ostrzejsze od tych, jakie obowiązują w przypadku produktów spożywczych dla dorosłych. Od tej reguły nie ma żadnych odstępstw. Przykładowo: produkty Gerbera przechodzą około 30 badań laboratoryjnych, 110 badań jakości i 6 testów opakowań. Czy możemy więc mieć zaufanie do tych produktów? Zdecydowanie tak.
Procesy produkcyjne
Kiedy przynosimy warzywa z targu czy ze sklepu, myjemy je, obieramy i poddajemy jakiejś obróbce – kroimy bądź ścieramy i gotujemy albo podajemy na surowo. Nie badamy ich pod mikroskopem, nie sprawdzamy zawartości metali ciężkich ani nie zastanawiamy się, czy są one odpowiednio kwaśne lub słodkie. Nasz proces przetwórczy składa się zaledwie z kilku etapów, czego rezultatem jest gotowe danie.
Wyobraźmy sobie teraz, jak cały proces wygląda w mega fabryce – dostawy, badania, mycie, sortowanie, parowanie, ścieranie, pakowanie, sterylizacja, pasteryzacja, etykietowanie, ewidencjonowanie… I na każdym etapie bardzo dokładne kontrole oraz maszyny, które są w stanie odrzucić słoiczek z powodu milimetrowej plamki czy kawałka taśmy bądź niewłaściwego kształtu opakowania - a wszystko to w ułamkach sekund. Czy potrzeba jeszcze więcej dowodów na to, że produkty, które trafiają na sklepowe półki są w pełni godne zaufania? Zdecydowanie nie!
Autor zewnętrzny
fot. depositphoto