Golić, czy nie golić?

Opublikowano: 2017-04-02
Jak przychodzi wiosna zastanawiam się jak usunąć owłosienie z różnych okolic ciała.

Golić? Potraktować woskiem? Laser? Chyba wszystko już przerobiłam i ... znów wracam do tradycyjnej golarki.

Stresuje mnie tylko obawa, że znów podrażnię moje mieszki włosowe, które odpoczywała przez zimę, kiedy choduję futro. Dlatego szukając czegoś wybitnie delikatnego. Wydaje mi się , ze znalazłam : Wilkinson Hydro Silk. Rzeczywiście nawet bez użycia pianki , czy żelu skóra podczas i po goleniu była nawilżona. To dzięki specjalnemu serum z masłem shea, które podobno przenika w głębsze partie skóry. W dodatku wydaje się, że technologia konstrukcji maszynki pozwala szybko, bez zbędnej ostrożności ciągnąć maszynką po skórze bez przykrych konsekwencji. W dodatku nie ma specjalizacji: pachy, nogi, okolice intymne - wszystko da się ogolić Wilkinson Hydro Silk.

Myślę, że jak przyjdzie lato, to plaża będzie moja!

Sylwia Bec

redakcja@kobieta20.pl



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat