Jeśli będziemy jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach, zminimalizujemy prawdopodobieństwo ich wystąpienia.
Po pierwsze, powinniśmy sprawdzić naszego kontrahenta – poprośmy o dwa dowody tożsamości. Jeśli wynajmujemy nasze mieszkanie – możemy poprosić o udostępnienie umowy o pracę i możemy potwierdzić zawarte tam dane u pracodawcy naszego najemcy.
Gdy zweryfikujemy już naszego partnera, pozostaje nam podpisanie umowy. Najlepiej spisać tzw. umowę najmu okazjonalnego. Co powinien zawierać taki dokument? – Oprócz podstawowych danych osób zawierających umowę (imię i nazwisko, adresy, numery dowodów, PESEL) powinna określać dokładny adres wynajmowanego mieszkania, jego wyposażenie i stan techniczny. Musimy zapisać również warunki umowy, jej termin i długość okresu wypowiedzenia. Ważne jest także doprecyzowanie kwoty opłat i to, co w opłaty wchodzi, w jakich terminach najemca jest zobowiązany do ich zapłaty i w jaki sposób (gotówka, przelew). Do umowy możemy dołączyć również dokumentację fotograficzną, która potwierdzi stan i wygląd lokalu. Dodatkowym zabezpieczeniem jest kaucja, która w razie szkód w mieszkaniu ma zrekompensować straty. W polskim prawie kaucja nie może być wyższa niż sześciokrotność miesięcznych opłat, ale powinniśmy zadbać o to, żeby nie była ona mniejsza niż jednokrotny czynsz.
Jeśli boisz się, że lokator nie będzie należycie dbał o mieszkanie, możesz w umowie zagwarantować sobie prawo do inspekcji nieruchomości. Dobrym sposobem na sprawdzanie naszego mieszkania jest comiesięczne osobiste rozliczanie rachunków.
Żeby zminimalizować ryzyko zadłużenia lokalu, sami odprowadzajmy należności do wspólnoty i sami płaćmy rachunki. Możemy również pomyśleć o ubezpieczeniu ruchomości, które znajdują się w mieszkaniu, żeby w razie problemów mieć dodatkowe zabezpieczenie.
Warto zastanowić się nad skorzystaniem z pomocy pośrednika, który ma większe doświadczenie, dysponuje większą bazą klientów i bierze na siebie ewentualne ryzyko związane z niewywiązaniem się którejkolwiek ze stron ze swoich zobowiązań.
Zazwyczaj konflikty między stronami wynikają ze źle skonstruowanej umowy, dlatego warto poświęcić trochę czasu na jej napisanie, przeczytanie i przeanalizowanie. Wtedy obie strony będą wiedziały, czego od siebie wzajemnie wymagać i jak rozwiązywać problemy. Nie bójmy się wiec podpisywania zobowiązania i zgłaszania naszych dodatkowych dochodów do US, bo ta prozaiczna czynność często może nam pomóc na drodze sądowej.
Pamiętajmy, wynajęcie mieszkania to umowa handlowa, nie bójmy się więc pytać, sprawdzać i jeśli mamy choć cień wątpliwości, co do uczciwości naszego kontrahenta – uciekajmy, gdzie pieprz rośnie.
Anna Otlik
(anna.otlik@dlalejdis.pl)
Fot. sxc.hu