Jak skutecznie uczyć się języków obcych

Tak jak lubisz
W dzisiejszym świecie bez znajomości przynajmniej jednego języka obcego ani rusz. Chyba każda z nas zdaje sobie sprawę, że znajomość języka innego niż rodzimy, ma swoje liczne zalety i korzyści. Przyswojony język obcy jest atutem w pracy i podczas wyjazdów zagranicznych, poszerza nasze horyzonty, otwiera na świat itp. Plusy płynnego operowania językiem są nie do przecenienia dlatego warto znać metody skutecznej nauki języków obcych.

Sposobem, który przynosi bardzo zadowalające rezultaty jest nauka przy wykorzystaniu naszych upodobań, predyspozycji i najmocniejszych stron. Bardzo ważne jest żeby nauka języka obcego nie była uważana przez nas za kulę u nogi ani ciężkie wyzwanie, któremu próbujemy stawić czoło. Aby to czego chcemy się uczyć łatwo wchodziło nam do głowy, warto uczyć się w taki sposób, żeby przyswajanie wiedzy było jak najbardziej przyjemne i nie kojarzyło nam się z czymś przykrym, znienawidzonym i zabierającym czas. Z kształceniem językowym jest jak z gotowaniem pożywnej potrawy: dopiero jak ją odpowiednio przyprawimy, nabiera smaku. Podobnie jest z nauką języka obcego – jeśli dodamy do niej „przypraw”, które lubimy – będziemy delektować się nią z przyjemnością i szybko zapomnimy o trudach jej przygotowania. Jeśli lubimy słuchać muzyki – uczmy się języka obcego właśnie poprzez słuchanie obcojęzycznych piosenek, jeśli jesteśmy kinomaniakami – przyswajajmy język obcy poprzez oglądanie filmów. Na początek tych króciutkich, kilkuminutowych, potem wydłużajmy ich długość i zmieniajmy stopień trudności. Nieocenione są tutaj kreskówki: pamiętaj – nikt z nas nie jest za stary, żeby oglądać bajki w obcym języku! Miłośnicy książek powinni uczyć się przez czytanie, miłośnicy spacerów - wędrując po swoim mieście i wyszukując w nim obco brzmiąco napisów. Sekret tego sposobu jest prosty: najlepsze wyniki osiągniesz przy pomocy aktywności, którą lubisz najbardziej. Uwierz - to naprawdę działa!

Systematyczność do kwadratu
Pamięć ludzka jest ulotna. Niezbędna w nauce języków obcych jest więc systematyczność i nieustanne powtarzanie przyswojonego materiału. Nie jest to łatwe. Wymaga bowiem dużo silnej woli i samodyscypliny. Jeśli chcemy osiągnąć zadowalające efekty w naszej edukacji, często sami siebie musimy zmuszać do nauki. A sporo jest rzeczy, które ciągle będą nas rozpraszać i od regularnego przyswajania języka obcego odciągać. Przysposobienie języka na naprawdę przyzwoitym poziomie to ciągła, żmudna, systematyczna praca. Wciąż i wciąż. Przez lata. Niejeden raz będziemy czuć się zniechęceni i zmęczeni, zwłaszcza na początku nauki, gdy rezultaty nie przychodzą od razu. Wraz z mijającym czasem będzie się też zdarzać, że będziemy zapominać tego, czego uczyliśmy się dawno temu. Wyleci nam z pamięci np. 300 słówek, z którymi zaprzyjaźniliśmy się kilkanaście miesięcy temu, w zamian przyswoimy inne.

Dobrze wziąć do ręki kalendarz i zaznaczyć w nim, ile czasu w danym tygodniu możemy przeznaczyć na naukę języka obcego, ustalić swoje stałe pory „spotkania” z językiem i w miarę możliwości kurczowo się ich trzymać. Ważne, aby nie dopuścić do powstania dużych przerw w zaznajamianiu się z językiem obcym. Romans z językiem musi trwać cały czas, regularnie. Tylko wtedy będzie tlił się w nas coraz wspanialszy płomień wiedzy.

Szmugler na legalu
Doba ma tylko 24 godziny. W natłoku codziennych obowiązków nie jesteśmy w stanie przeznaczać zbyt dużej ilości czasu na naukę języka, dlatego bardzo ważne jest, aby poświęcać na naukę każdą wolną chwilę. Pobawmy się w szmuglera. Przemycajmy przyswajanie słówek do naszych zwykłych czynności. Wplećmy język obcy w warkocz naszych aktywności. Oprócz podstawowego czasu przeznaczanego na przyswajanie języka obcego - uczmy się jak gdyby „przy okazji”. Jedziemy autobusem? W torebce zawsze powinniśmy nosić ze sobą mini słownik języka obcego i karteczki ze słówkami – skorzystajmy z tych pomocy, aby uczynić postępy w edukacji podczas jazdy. Stoimy w kolejce na poczcie, banku, urzędzie czy u lekarza? Aplikacja w telefonie komórkowym do nauki języka obcego jest na te minuty w sam raz. Przerwa na reklamy w ulubionym serialu? To idealna okazja by spróbować sobie opowiedzieć w obcym języku, co będę robić jutro. Gotowanie makaronu? Czemu by nie pośpiewać sobie jakiś refren zagranicznej piosenki? Okazji do nauki jest mnóstwo. Miejsc również. Możesz uczyć się praktycznie wszędzie, gdzie przebywasz. Przy śniadaniu, podczas kąpieli i zakupów, podczas odkurzania i prasowania, w drodze do pracy, gdy wyprowadzasz psa i idziesz wyrzucić śmieci. Wystarczą tylko dobre chęci. Możliwości masz pod dostatkiem.

Święty Mikołaj mile widziany
Aby nie zniechęcić się nauką, warto nagradzać się za postępy, wytyczać sobie prywatne cele do osiągnięcia i nagradzać się za wysiłek. Przeczytałam 20 tekstów w obcych języku? Należy mi się kino z przyjaciółką. Nauczyłam się pięciu trudnych zagadnień gramatycznych? Zasłużyłam na wyjście na basen. Przerobiłam cały podręcznik? Niezwłocznie rezerwuję stolik w najlepszej restauracji w mieście. Grunt żeby nasz mózg pamiętał, że za trudy nauki czeka nas jakaś nagroda, większa lub mniejsza i że oprócz samej satysfakcji z czynionych postępów, spotka nas coś przyjemnego. Dobrze powtarzać sobie w myślach: jeszcze trzy dni i czeka mnie fantastyczny bonus, jeszcze 30 stron i ta piękna spódnica z wystawy będzie moja. Należy pamiętać, że każdy sposób motywacji jest dobry i że w tym przypadku przekupywanie samego siebie i przyjmowanie łapówek jest jak najbardziej wskazane.

Bawmy się językiem obcym, czerpmy z bogactwa danego języka, wczujmy się w niego, zagłębmy w niuansach, przyswajajmy tak, jak jest nam najłatwiej, a przede wszystkim oswójmy i dajmy mu się oczarować bo na pewno niejedno ma nam do zaoferowania i niejedno do powiedzenia.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}