Jakie psy można trzymać w bloku?

Opublikowano: 2011-03-21
Najlepsze psy do własnego M
Pies – najwierniejszy przyjaciel człowieka. Lubimy jego obecności i radość, którą okazuje z powodu naszego powrotu. Często traktujemy go na równi z innymi członkami rodziny.

Pies w przeciwieństwie do kota, który lubi chodzić swoimi drogami, chętnie towarzyszy swojemu panu. Na każdym kroku dotrzymuje mu towarzystwa. Jeśli mamy domek, możemy ze spokojnym sumieniem kupić sobie dużego psa. Co jednak, kiedy mieszkamy w bloku, a dzieciaki upominają się o przygarnięci wymarzonego czworonoga? Po pierwsze, nie dajmy się zwariować. Decyzja o kupnie psa musi być dokładnie przemyślana. Warunki mieszkaniowe w blokach często nie pozwalają na trzymanie dużego psa. Pies również potrzebuje swojego własnego kąta, gdzie miałby odrobinę spokoju. Niestety małe i ciasne pomieszczenia często nie pozwalają na odrobinę wolności. Poza tym z psem trzeba wychodzić, co z czasem może stać się problemem dla właścieli.


Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy bloków nie mogą trzymać zwierząt. Większość jednak decyduje się świnki morskie, chomiki, czy rybki. Nie wymagają one, bowiem wychodzenia na długie spacery i zbyt duże przestrzeni. Wystarczy klatka czy akwarium.
Jeśli jednak jesteśmy miłośnikami psów i koniecznie chcemy mieć takiego czworonoga w domu, to powinniśmy zdecydować się na małego psa. Niech to będzie, np. jamnik, york, chihuahua, latrelek, terier australijski, pinczer małpi, biszon kędzierzawy, border terrier, cairn terrier, czy po prostu zwyczajny kundel. Opcji jest wiele. Tak naprawdę wiele zależy od gustu, od tego, jakie psy nam się podobają. Trzeba również zastanowić się, ile czasu możemy poświęcić psu. Niektóre rasy bardzo ciężko znoszą rozstania z właścicielami. Nie musimy mieszkać w wielkim apartamencie, ważne, żeby nasz czworonóg miał własny kąt, np. koc, na który w każdym momencie będzie mógł się położyć, gdzie nikt mu nie będzie przeszkadzał, gdzieś w cichym i osłonientym miejscu. Kupując zwierzę musimy brać pod uwagę warunki, jakie jesteśmy mu zapewnić. Nie chcemy przecież, aby nas czworonóg był nieszczęśliwy, prawda?

Wioleta Derkowska
(redakcja@kobieta20.pl)



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat