Korektory o lekkiej i nawilżającej konsystencji, odbijające światło doskonale sprawdzą się pod oczy. Te o bardziej kryjącej formule (no. w sztyfcie lub kremie) zatuszują zaczerwienienia wokół skrzydełek nosa. Kremowe o tłustej konsystencji sprawdzą się w przypadku suchej cery.
Zmarszczki schowa korektor płynny flamaster o 1-2 tony jaśniejszy od użytego podkładu. Warto rozprowadzić go w odwrotnej kolejności: najpierw podkład, a potem korektor. Następnie zaznaczamy kropki wzdłuż zmarszczek i lekko je rozcieramy.
Kolor ma znaczenie
Czym go rozprowadzać?
Korektor możemy wklepać palcami, ale lepiej jest to zrobić płaskim zaokrąglonym pędzelkiem lub gąbką do makijażu zwaną jajkiem. Gąbka wykonana jest z miękkiej mikrofibry i bez żadnych smug ułatwi aplikację korektora w trudnych miejscach, czyli zagłębieniach. Z kolei pędzelkiem naniesiemy kosmetyk o płynnej konsystencji. Wybierzmy taki o miękkim i gęstym włosiu. Zaokrąglony kształt ułatwi dotarcie np. przy skrzydełkach nosa.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com