Choć nazwisko Marii Skłodowskiej-Curie kojarzy niemal każdy, to wbrew pozorom nie jest ona postacią dobrze znaną. Owszem jest łączona z chemią, fizyką i nagrodą Nobla, ale na tym z reguły kończy się szereg skojarzeń. Nawet w szkołach niewiele mówi się o jej wkładzie w rozwój fizyki, medycyny, ba! nawet historii. Tymczasem Maria Skłodowska-Curie, była kobietą naprawdę niezwykłą i warto ja bliżej poznać, do czego doskonałą okazją jest lektura książki Barbary Goldsmith „Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie”.
Życiorys Marii Curie to, według mnie, niemal gotowy scenariusz filmowy. Historia trochę podobna do kopciuszka, o niezamożnej dziewczynie, wychowanej w kraju okupowanym przez Rosjan, która od wczesnego dzieciństwa pozbawiona była ciepła chorującej na gruźlicę matki. Aby sfinansować własną edukację, Maria już w wieku kilkunastu lat zaczęła zarabiać udzielając korepetycji, a w trakcie wymarzonych studiów w Paryżu, sypiała w nieogrzewanych pokoikach, w których nocą zamarzała woda. Przez lata była dyskryminowana z powodu swojego pochodzenia, niezamożności, a wreszcie płci. A jednak zapał do nauki, determinacja, aby realizować własne ambicje i nieprzeciętne umiejętności sprawiły, że choć małymi krokami, doszła do olbrzymiego sukcesu. Jak tego dokonała? Na to pytanie w sposób intrygujący, zwięzły i przystępny odpowiada książka Barbary Goldsmith.
„Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie” jest jednak nie tylko biografią, ale także doskonałym portretem epoki w której żyła podwójna noblistka. Obok swoich głównych bohaterów – Marii i Piotra Curie, autorka kreśli także sylwetki innych znanych fizyków z pierwszej połowy XIX w., którzy nierzadko byli dla Państwa Curie konkurencją. Przy czym niezwykle cenne jest to, że Barbara Goldsmith w zrozumiały sposób wyjaśnia czytelnikowi zagadnienia z zakresu nauk ścisłych, nad którymi pracowali państwo Curie, współcześni im fizycy, a także ich potomstwo. Przyznam szczerze, że autorce udało się zainteresować mnie fizyką do tego stopnia, że aż trochę żałowałam, że niebyt się nią interesowałam w szkolnych czasach. Zresztą Maria Skłodowska-Curie jest też doskonałym przykładem tego jak błędne są założenia, że kobiety nie są stworzone do nauk ścisłych. Zarówno noblistka, jak i jej córki jawnie przeczą temu przekonaniu, a historie ich życia pokazują, jak wiele zależy od wychowania, edukacji i podejścia rodziców.
Czy Maria Skłodowska-Curie była feministką? Na pewno nie w takim sensie, w jakim były nimi sufrażystki, ale jednak autorka „Geniuszu i obsesji” nie ma co do tego wątpliwości, bo chociaż noblistka wolała spędzać czas w laboratorium, a nie na manifestacjach sufrażystek, to jednak całe jej życie jest wręcz modelowym wzorem emancypacji. Osobiście uważam, że dopiero poznanie jej losów może nam uświadomić, jaką wolnością i możliwościami my – kobiety możemy cieszyć się w dzisiejszych czasach i to właśnie dzięki takim kobietom jak Maria Curie.
Kim więc była Maria Skłodowska-Curie? Wybitnym naukowcem, kobietą, żoną, matką, kochanką, przyjaciółką, feministką, patriotką – wymieniać można by dłużej, bo nie sposób odpowiedzieć na to pytanie jednym określeniem. Jednak pewne jest, że pod każdym względem była wielką postacią, a książka Barbary Goldsmith jest doskonała okazją do zajrzenia w wewnętrzny świat Marii Skłodowskiej-Curie.
Aleksandra Buba
(aleksandra.buba@dlalejdis.pl)
Barbara Goldsmith, „Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie”, Wydawnictwo Dolnośląskie