Penne aglio olio, czyli makaron z czosnkiem

Opublikowano: 2016-08-11
Ładne nazwy pospolitych potraw.
Wyszukana nazwa jest najlepszą przyprawą. Przecież bruschetta smakuje o wiele lepiej niż grzanka, a za ryż z sosem zapłacimy w restauracji 10zł, natomiast za risotto 20zł.

Ja się pytam: co jest z tymi ludźmi? Czy mają oni w sobie, aż tak wielką potrzebę życia na poziomie. Czy nazwa potrawy ustanowi ich o klasę społeczną wyżej?

Dane zjawisko zaobserwowałam również w innych dziedzinach życia. Identyczna bluzka kupiona na bazarku i w sklepie o nazwie Victorria, czy też podobnie brzmiącym powoduje inny komfort noszenia. Botki są modne, półbuty odeszły do lamusa, tylko zauważmy, że model się nie zmienił.

Nie jest to typowy chwyt marketingowy, na który nabierają się naiwni konsumenci. Ofiarami systemu są ludzie inteligentni. Dlaczego zatem ulega się tej modzie? Używa się określeń rodem ze słownika, gdzie w mowie potocznej brzmią one dziwnie.

Przenosi się to także na wybory życiowe. Już od dawna z Andżeliki zrobiono nie wiadomo w jakim celu Angelikę, przecież wymawia się tak samo. Dziś już imiona dla dzieci są tak mocno wymyślane, że imienniki nie nadążają.

Wspomnę jeszcze o kwestii, że wszystko co obce staje się lepsze. Po co? Zapożyczone słownictwo, zagraniczne sieciówki.

Obawiam się, że za jakiś czas kibicowanie Polskim drużynom sportowym stanie się dla Polaków nieważne. Ale może martwię się niepotrzebnie i wróci moda na Polskę.

Marlena Wojas
(marlena.wojas@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat