Projektowanie czyli pasja Wiktorii Szymeckiej

Opublikowano: 2017-01-13
Pasje bywają różne, ale osoby, które realizują swoje marzenia łączy jedno - stają się szczęśliwsze.

Ale też uskrzydlone, pewniejsze siebie, uruchamiają swoje talenty i dowiadują się więcej o swoim potencjale. Najlepiej jest je odkryć w sobie jak najwcześniej i podążać za nimi przez całe życie. Wiktoria, gimnazjalistka z Warszawy, od kilku już lat wie, co sprawia jej największą przyjemność, czym wypełnić każdą wolną chwilę i jak się doskonalić. Wie ku czemu dąży, dokąd zmierza.

Ale dla tych, którzy jeszcze nie odkryli w sobie pasji, mamy dobrą wiadomość. Na szczęście, na wsłuchanie się w siebie, nigdy nie jest za późno. Czasem trzeba więcej czasu, czasem wystarczy sobie zadać pytania, dzięki którym zbliżymy się do właściwych i konkretnych odpowiedzi.
Przeczytajcie jak u Wiktorii rodziło się zamiłowanie do projektowania ubrań i jak je konsekwentnie spełnia.

Specjalnie dla portalu kobieta20.pl z Wiktorią Szymecką rozmawia Katarzyna Otwinowska:

Katarzyna Otwinowska: Od kiedy interesujesz się modą?

Wiktoria Szymecka: Od zawsze lubiłam z mamą przeglądać magazyny modowe i po nich bazgrać. Zawsze oceniałam, które ubrania mi się podobają, a które nie i dlaczego. Lubiłam także je przerabiać, aby były ładniejsze.

K. O.: Skąd wzięła się pasja do projektowania?

W. Sz.: Kiedy miałam 8 lat postanowiłam założyć zeszyt, w którym przerysowywałam kreacje z gazet, które podobały mi się najbardziej. Na dodatek od koleżanki dostałam moje pierwsze Top Model do projektowania t-shirtów. Bardzo mi się to spodobało, więc kupowałam kolejne Top Model - do projektowania bluzek,  sukienek, pełnych kreacji, strojów tanecznych, sportowych oraz ślubnych, a nawet strojów dla psów.
Cały czas rozwijam tę pasję chodząc na zajęcia krawieckie, na których uczę się jak uszyć daną kreację od samego początku. Prawie codziennie rysuję nowy projekt w moim szkicowniku, ponieważ wymyślanie i rysowanie sprawia mi największą przyjemność.

K.O.: Masz swoich idoli?

W.SZ.: Nie potrafię wybrać jednego, czy nawet kilku idoli, ponieważ patrzę na poszczególne projekty. Podoba mi się po kilka kreacji wielu projektantów.

K.O.: Co lubisz projektować najbardziej?

W. Sz.: Najbardziej lubię projektować buty, ubrania (sukienki, bluzki, jeansy, legginsy) oraz akcesoria typu torby, bransoletki i naszyjniki. Uwielbiam również dekorować obudowy na telefon, poduszki, piórniki oraz okładki zeszytów i kalendarzy. Ostatnio często też maluję i piszę na płótnie.

K.O.: Skąd czerpiesz inspiracje?

W. Sz.: Inspiracje czerpię ze wszystkich podróży do bliskich oraz bardzo odległych miejsc. Inspirują mnie różne kultury, krajobrazy, widoki, a także ludzie. Na przykład, kiedy byłam w Gwatemali, gdzie autobusy malowane są ręcznie, niezwykle kolorowo, z chęcią wybrałam się do zajezdni autobusowej i przyglądałam się każdemu pojazdowi pod kątem kolejnych moich projektów i pomysłów.

K.O.: Ciekawiej jest projektować dla siebie czy dla innych?

W.Sz.: Trudno jest jednoznacznie wskazać dla kogo jest ciekawiej projektować. Zdecydowanie łatwiej jest projektować dla osób, które zna się lepiej, a najtrudniej dla zupełnie obcych. Ze względu na to, że dokładnie znam swój styl, projektowanie dla siebie jest najłatwiejsze. Myślę, że projektowanie dla kogoś, może czasem być stresujące, ponieważ jeśli coś pójdzie nie tak lub nie zdążyłabym na czas, byłabym bardzo przejęta i zmartwiona.

K.O.: Czy zajmujesz się modą młodzieżową czy też dla dorosłych?

W.Sz. : Młodzieżową, ale także dla dorosłych. To zależy od stylu danej osoby. Projektuję myśląc bardziej o tym, komu spodoba się projekt i kim ta osoba będzie. Ciekawi mnie bardziej jaki będzie miała charakter niż ile będzie miała lat.

K.O.: Tworzysz dla dziewcząt czy dla chłopców?

W.Sz.: Na razie tylko dla dziewcząt. Nie próbowałam jeszcze projektować dla chłopców.

K.O.: Jak nazwałabyś styl swoich projektów?

W.Sz.: Trudno jest jednoznacznie nazwać styl wszystkich moich projektów, ponieważ mam wśród nich realizacje niezwykle wyróżniające się i oryginalne, mam też projekty praktyczne lub takie, które zmieniają kształty poprzez doczepianie i odczepianie poszczególnych fragmentów, ale mam też ubrania wyjściowe lub na określone okazje.

K.O.: Czy wiążesz przyszłość ze swoją pasją?

W.Sz.: Zdecydowanie tak. W przyszłości chciałabym umieć już profesjonalnie szyć, tak aby samodzielnie uszyć każdą kreacją, jaką zaprojektuję. Moim marzeniem jest mieć własne pokazy mody. Chciałabym też mieć własną markę.

K.O.: Trzymam kciuki, życzę Ci wytrwałości i wielu sukcesów w przyszłości.

Wiktoria o sobie:
"Mam na imię Wiktoria i chodzę do 2 klasy gimnazjum. Moją pasją jest projektowanie ubrań. Kocham opiekować się zwierzętami. W domu mam psa, ale często też opiekuję się kotami i psem mojej babci. Oprócz projektowania uwielbiam pływać, a zwłaszcza nurkować. Moim ulubionym sportem wodnym jest paddle board, ale lubię też parasailing. W przyszłości chciałabym bardzo spróbować flyboard. Jeżeli chodzi o nurkowanie, to zawsze biorę ze sobą aparat wodoodporny. Uważam, że podwodny świat jest niezwykle piękny i chcę zarejestrować każde miejsce, w którym nurkuję. Lubię też gotować, a w szczególności piec. Najbardziej lubię dekorować ciasta i ciasteczka"


Katarzyna Otwinowska

fot.Wiktoria Szymecka

Zobacz też galerię zdjęć prac Wiktorii Szymeckiej



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat