Przyjaciel - nasz dobry duch

Opublikowano: 2016-11-11
Rozmowa z przyjacielem ma oczyszczającą moc.
Poznałyśmy się 21 lat temu... w zerówce. Od razu usiadłyśmy obok siebie w jednej ławce i w sumie od tego się zaczęło... Zaczęło się coś co trwa do dziś.

Nasza przyjaźń przetrwała mimo próby czasu, sytuacji życiowych, a teraz odległości jaka nas dzieli. Renata, moja przyjaciółka, moja Renia... To ona jest ze mną już tyle lat. Przeżywałyśmy razem pierwsze wycieczki szkolne, pierwsze sprawdziany i kartkówki. Ja byłam kiepska z matmy i Renia zawsze wspierała mnie na testach :) Nauczyciele często przymykali chyba oko na nas, bo wiedzieli, że nawet w takich chwilach bardzo się wspieramy.

Czas biegnie jak szalony. Świat się zmienia wokół nas, ale my wciąż takie same. Jedna szalona i spontaniczna, druga twardo stąpająca po ziemi. Kiedy jedna buja w obłokach, druga skutecznie ściąga ją na ziemię i tak 21 lat. Teraz każda z nas ma już swoje życie... Mieszkamy niby niedaleko bo 160 km od siebie, ale dla nas to odległość patrząc z perspektywy lat kiedy mieszkałyśmy od siebie 300 m. Tęsknię za nią, za naszymi wypadami na zakupy… Tęsknię za ploteczkami przy lampce wina... Tęsknię, ale pomimo tego, że nie widzimy się tak często jak kiedyś, rozmawiamy ze sobą prawie każdego dnia - jeśli nie rozmawiamy to piszemy. I Powiem Wam, że każda rozmowa z nią ma oczyszczającą moc... Moc, która pozwala mi wyrzucić z siebie smutki, zmartwienia, ale także możliwość podzielenia się z nią moimi małymi czy wielkimi sukcesami.

Rozmowa z kimś bliskim jest naprawdę czymś co można nazwać lekarstwem na gorsze dni. Niektórzy mają tak, że kiedy mają problem zamykają się w sobie i sami starają się przetrwać gorszy czas. A są tacy, którzy szukają ukojenia i pocieszenia w obecności czy słowach drugiego człowieka. Rozmowa z przyjacielem może mieć oczyszczającą moc. Kiedy zwierzymy się z naszych problemów często na sercu czujemy ulgę. Czujemy, że nie jesteśmy sami. Być może przyjaciel będzie potrafił nam doradzić, a jeśli nie znajdzie dla nas dobrego rozwiązania, będzie nas wspierał i starał się pomóc w jakiś inny sposób.

Człowiek czasem nie zdaje sobie sprawy ile mamy mając obok kogoś na kogo możemy liczyć. Drugi człowiek jest nam potrzebny do życia i nie zapominajmy o tym. Szanujmy naszych najbliższych i pielęgnujmy znajomości. Nie zatracajmy i nie ograniczajmy się tylko do kontaktów przez media społecznościowe czy telefon. W naszym życiu powinniśmy mieć zarezerwowane choć małe chwile dla naszych najbliższych. Krótkie spotkanie, kawa, coś słodkiego... Niby tak niewiele, a dla nas ludzi to dużo. Mówię o przyjaźni dlatego, że miałam w swoim życiu wiele przypadków. Były rozczarowania, były upadki, był smutek i łzy… i kto jak kto, ale Ona zawsze pomagała mi wstać i zacząć działać od nowa. Nawet kiedy po mojej przeprowadzce przestałam się do niej odzywać, a dlaczego? W sumie sama nie wiem. Potrzebowałam czasu na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu? A może bałam się tego jak teraz będą wyglądały nasze relacje? Obawy były niepotrzebne i dobrze, że ona pierwsza odezwała się do mnie i nie musiałam dusić w sobie więcej moich czarnych myśli. Niedługo kończymy 27 lat. Urodziłyśmy się dzień po dniu. Ja 15 lutego, a ona 17 tego samego roku.

Mamy mnóstwo pięknych wspomnień i chcemy ich mieć jak najwięcej. Mam nadzieję, że ta przyjaźń będzie trwała wiecznie i nikt, ani nic nie stanie jej na przeszkodzie… Tego życzę sobie i jej...

Monika Pawlak
(monika.pawlak@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat