W karnawale warto podać gościom coś, co ich naprawdę zaskoczy. Na przykład oryginalne drinki z kolorowymi kostkami lodu.
Nadaj im kolor!
W czasie domowych imprez bardzo chętnie pijemy drinki i zajadamy się przekąskami. Nie tylko smak jedzenia czy napojów jest ważny – nasi goście z pewnością bystrym okiem ocenią także sposób ich podania. Kostki lodu szybko zmienią sok owocowy, zwykłą wodę mineralną czy kawę w zimny, otrzeźwiający napój. Warto je wykorzystać nie tylko do szybkiego schłodzenia drinków, ale także jako prawdziwą ozdobę naszego stołu i całej imprezy. Wystarczy, że nadamy im kolor! Komponując karnawałowe drinki, warto postawić na kreatywność i spróbować nowego, owocowego sposobu na kostki lodu. Będą nam potrzebne soki lub same owoce. A zatem, do dzieła!
Od czego zacząć?
Najlepiej, aby do stworzenia kostek użyć przegotowanej wody – wtedy będą one idealnie przezroczyste, bez nieestetycznych zmatowień. W wodzie możemy zamrozić ulubione, kolorowe owoce – maliny, kawałki truskawek czy kiwi, a także jagody lub jeżyny. Tak wzbogacone kostki lodu idealnie nadają się do szklanki z wodą mineralną – ożywią ją i nadadzą napojowi delikatny, owocowy posmak. Zamiast wypełniać kostki lodu, możemy je najzwyczajniej w świecie zabarwić. Jak się do tego zabrać? Wystarczy użyć specjalnego woreczka na kostki lodu (np. marki Jan Niezbędny), do którego wlejemy nie wodę, a sok lub kolorowy syrop. W tej roli równie dobrze sprawdzi się Blue Curacao czy Grenadina, jak i zwykły sok pomarańczowy lub porzeczkowy. W ten sposób otrzymamy mnóstwo kolorowych kostek lodu, które fantastycznie ozdobią każdą szklankę. Do woreczków na kostki lodu możemy właściwie wlać to, co chcemy i najbardziej lubimy, np. ostudzoną kawę, dzięki której otrzymamy kawowe kostki, idealne do wyśmienitego frappe. Liczy się przede wszystkim nasza wyobraźnia i kreatywność, które w pełni możemy wykorzystać przy tworzeniu karnawałowych kostek lodu. To detale, które sprawią, że nasza impreza przejdzie do historii.
Cena woreczków do lodu marki Jan Niezbędny to ok. 3 zł brutto.
Fot. Jan Niezbędny
IP