Czym innym jest ,,nasza twórczość” jak nie procesem działania dającym nowe i oryginalne wytwory lub też postawą wobec życia mającą swój wyraz w samodzielnym myśleniu i rozwiązywaniu problemów. Twórczość jest tam, gdzie jest nowa jakość!
Z całą pewnością mogę stwierdzić, że środowisko zewnętrzne ma wpływ na twórczość jednostki, jej potencjalny rozwój lub też jej stagnację. Rozszerzyłabym jednak stwierdzenie środowiska zewnętrznego, dodając do niego takie elementy jak: epokę (czas), kulturę, jaka nas otacza, tradycje, obyczaje oraz miejsce, w którym żyjemy. Poszczególne z tych elementów są nieodłączne w życiu rodzinnym i zawodowym. Przecież to właśnie nasza rodzina, przyjaciele, praca i szkoła kształtują nasze wartości, przekazują tradycje i obyczaje, wskazują kanony drogi życiowej, uczą pewności siebie lub wycofania.
Sądzę, że już w wieku dziecięcym nasze środowisko zewnętrzne kształtuje bądź też zabiera nam kreatywne, twórcze myślenie. Wrażliwość jaką przekazują nam rodzice w ogólnie ujętym wychowaniu, dotyku, rozmowie, przytuleniu, bliskości, rozwija w nas właśnie twórczość. Wrażliwość na piękno i dobro drugiego człowieka jest swoistym odzwierciedleniem ,,zalążka” kreatywności. Jeżeli jednak mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuacją, w której nasze otoczenie przekazuje nam dysfunkcjonalne wzorce, a rodzina nie wspiera nas, nasz prawidłowy rozwój jest zagrożony. Ale czy twórczość jest ,,standardowym” fragmentem naszego życia, czy jest nieodłączną i zwyczajną częścią? Poniekąd tak, moim zdaniem każdy z nas ma w sobie choć odrobinę twórczości, kreatywności i pomysłowości. W każdym z nas drzemie jakiś ukryty talent. Właśnie to czy go odnajdziemy i będziemy pielęgnować zależy od nas samych i naszego środowiska zewnętrznego. Nasz sukces jest uzależniony w dużej mierze od pewności siebie, od odwagi i chęci podjęcia ryzyka. Chyba każdy z nas znalazł się w sytuacji stresowej, niekomfortowej, sprawiającej, że czujemy się niepewnie i boimy się dążyć do wyznaczonego celu.
Czy osoba dołowana przez najbliższych, źle kierowana przez szefa czy nauczyciela będzie w stanie odbić się od swoich lęków? Idąc tropem przeciwieństwa wyobraźmy sobie sytuację odwrotną, w której mimo niepewności jesteśmy wciąż dopingowani przez swoją rodzinę i przyjaciół, a szef czy nauczyciel udziela nam wskazówek. Odpowiedź na pytanie jest oczywista. Osoba wspierana, odpowiednio pokierowana ma szansę na odniesienie większego sukcesu w życiu, nie tylko w aspekcie zawodowym czy prywatnym.
Nasz rozwój (samorozwój) powinien być dla nas priorytetem. Dla mnie twórczość jest właśnie ściśle związana z rozwojem jednostki. Rozwijając się, tworzymy w sobie nowe horyzonty, otwieramy się na świat, tym samym możemy dać z siebie więcej: tworząc coś dla innych.
Rozpatrując wcześniej cytowane pytanie należy wskazać jeszcze jeden aspekt oddziaływania środowiska zewnętrznego na potencjalny rozwój twórczości. Żyjąc w danym społeczeństwie musimy dostosować się do norm w nim obowiązujących. Każda społeczność cechuje się innymi zasadami i podejściem do życia. W jednym społeczeństwie czyjaś twórczość może być akceptowana, chwalona, doceniana, w innym natomiast może zostać negowana, a nawet odrzucona. Takie podejście ma ogromny wpływ na jednostkę i jej twórczość, na to czy będzie kontynuować swoje dzieło czy też wycofa się.
Środowisko zewnętrzne ma bardzo duży wpływ na twórczość jednostki a przede wszystkim jej rozwój. Od pewnego czasu jesteśmy ,,zawalani” komunikatami typu: wszystko w twoich rękach, do odważnych świat należy, kto nie ryzykuje ten nie ma… itp. Racja, zgadzam się z tym w pewnym stopniu, nie możemy jednak zapominać o tym co nas otacza, o wpływie, jaki mają na nas inni, nasze otoczenie. Ktoś powie: odetnij się od ludzi, którzy cię hamują. NIE DA SIĘ! Nie da się z dnia na dzień odizolować od rodziny, znajomych, pracy.
Pocieszający jest jednak fakt, że sami możemy, a nawet musimy, wpatrywać się w głąb siebie szukając czegoś nowego, nieznanego, być może twórczego. Tak więc każdemu życzę miłych poszukiwań! Oby każdy z nas znalazł w sobie drogę do TWÓRCZEGO UMYSŁU, był najlepszym szefem dla swojej kreatywności.
Angelika Perdek- Chabinowska
(angelika.perdek@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com