Uratuj życie

Opublikowano: 2011-07-31
Pierwsza pomoc - liczy się każda minuta
Wakacji czas.

Rozpoczynają się wakacje, szczególnie dla dzieci jest to czas swobody, beztroski, wypoczynku i relaksu. Niemniej jednak jest to również czas wielu zagrożeń. Uciążliwe upały, wysiłek fizyczny, nagły stres czy szok temperaturowy po zetknięciu z zimną wodą mogą wywołać zatrzymanie akcji serca.

Nagłe zatrzymanie akcji serca to nagły stan, w którym dochodzi do zatrzymania krążenia krwi. Następnie występuje zatrzymanie oddechu, i w konsekwencji dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. Właściwym postępowaniem po rozpoznaniu nzk jest natychmiastowe rozpoczęcie procesu resuscytacji.

Liczy się każda minuta
Zespoły ratowników medycznych doskonale wiedzą jak cenne w takich sytuacjach są upływające minuty czy nawet sekundy. Czas wtedy jest niejednokrotnie nieubłagany. Człowiek przestaje oddychać, jego serce nie jest w stanie dłużej pracować, a czasomierz odlicza. Od momentu wystąpienia nagłego zatrzymania krążenia z upływem każdej minuty szanse na uratowanie człowieka spadają o 7 do10%.

Specjalistyczna pomoc medyczna nie zawsze może dotrzeć na czas. Bardzo dużo zależy od świadków zdarzenia. Każdy człowiek, nawet bez wykształcenia medycznego jest w stanie udzielić pierwszej pomocy i tym samym uratować ludzkie życie.

Niestety życie pokazuje jak bardzo w takich sytuacjach paraliżuje nas strach. Brak wiedzy, wiary w siebie i swoje umiejętności powoduje, że zamiast ratować drugiego człowieka czekamy na to, aż ktoś inny nas wyręczy.

Najważniejszym elementem pierwszej pomocy jest resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Jest to czynność niezbędna do uratowania osoby z nagłym zatrzymaniem krążenia. Resuscytacja podjęta natychmiast przez świadków zdarzenia zwiększa 2-3 krotnie szanse przeżycia poszkodowanej osoby, ponieważ zapewnia niewielki, lecz decydujący o przeżyciu przepływ krwi przez serce i mózg.

Do NZK dochodzi głównie poprzez mechanizm migotania komór. Świadkowie zdarzenia za pomocą ręcznego masażu serca lub przy pomocy automatycznych defibrylatorów (AED) mogą przywrócić prawidłową pracę serca poszkodowanego.

O tym, że istnieje potrzeba popularyzacji idei wczesnej defibrylacji świadczą liczby: w sytuacji wymagającej użycia defibrylatora znajduje się rocznie ok. 40 tys. Polaków, niezależnie od stanu zdrowia i wieku. Osobę, której krążenie nagle ustało, może uratować tylko natychmiastowo( przepuszczony przez serce impuls elektryczny)podjęta akcja resuscytacyjna, najlepiej z zastosowaniem defibrylatora, nie później niż do pięciu minut po zdarzeniu mówi Mieszko Skoczylas z firmy Physio-Control, Dział firmy Medtronic.

Wczesne udzielenie pomocy to jedyna szansa na uratowanie życia poszkodowanego. Potrzebna jest chęć i znajomość kilku reguł postępowania. Najczęstszy błąd, jaki popełniają świadkowie wypadku, to zaniechanie pomocy, często ze strachu, że mogliby zaszkodzić. Tymczasem pomoc rozpoczynamy od jak najszybszego wezwania służb ratowniczych, a następnie zaczynamy reanimację. Dzięki niej funkcje mózgu można podtrzymać nawet przez kolejne przez 30–40 minut. W tym czasie jest szansa na przybycie wykwalifikowanej pomocy.

Nie bójmy się więc udzielić pomocy na plaży, w zatłoczonym autobusie czy podczas wędrówki górskimi szlakami.

Odpoczywajmy mądrze
Wakacje pomagają zebrać siły na cały następny rok. Dane są nam po to, abyśmy mogli z nich wrócić wypoczęci, opaleni, a co najważniejsze mądrzejsi i bardziej świadomi chęci niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat