W pogoni za marzeniami

Zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia niż kurs języka hiszpańskiego, weekendowy wypad do ulubionego miasta, nauka tańca czy kurs szybkiego czytania. Marzenia nie zając – nie uciekną. Za każdym razem obiecujesz sobie, że teraz nie jest odpowiedni moment na takie rzeczy, dlatego ciągle odkładasz wszystko na później. A życie ucieka przez palce… Dlatego też nie odkładaj własnych pragnień na później, ponieważ przez to tracimy radość życia. Zamiast tego pojawia się frustracja, depresja czy żal, że coś nas w życiu omija.

Ciągle szukasz jakiś wymówek: nie mam pieniędzy, na pewno się nie uda, to za trudne, brak czasu, itp. Sama myśl o niepowodzeniu podcina nam skrzydła, ale nie traktuj ich jak barier, których nie można pokonać! Pomyśl w ten sposób, że są to wyzwania, kolejne etapy, które przybliżają do spełnienia marzeń.

Odkładanie marzeń sprawia, że z czasem stają się one nieosiągalne. Dlaczego? Bo marzenia się dezaktualizują; na miejsce starych pojawiają się nowe. To, czego pragniesz właśnie teraz, za 10-20 lat będzie ci się wydawać, że była to tylko młodzieńcza fanaberia. Jednak żal pozostanie, bo nie zrobiłaś tego, czego kiedyś pragnęłaś.

Pierwszym krokiem, który przybliży cię do osiągnięcia celu jest pozytywne myślenie. Energetyczny zastrzyk sprawi, że świat znowu stanie się pełen barw i nie będzie dla ciebie rzeczy niemożliwych do zrobienia. Dodatkową pomocą będą wizualizacje celów: marzy ci się nowa sylwetka? Zobacz siebie taką, jaką chcesz być. Na myśl o egzotycznej podróży mocniej bije ci serce - wyobrażaj sobie dokładnie miejsce, do którego chcesz pojechać. To przybliża realizację marzenia.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}