Współczesne kobiety a sport

James Ronald „Jim” Ryun, amerykański lekkoatleta i wicemistrz olimpijski z 1968 r. powiedział kiedyś: „Motywacja jest tym, co pozwala zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać”. Biorąc pod uwagę znaczenie tych słów w odniesieniu do współczesnego świata i kobiet, można pokusić się o swego rodzaju interpretację, której źródło znajduje się w codziennej obserwacji, a konkretnie – w social mediach.

Kobiety XXI wieku obrały sobie za cel modę na „bycie fit”. Praktycznie każda z nich dysponuje swoim kontem na Facebook’u czy Instargamie lub też – nie „rozdrabniając się” – na jednym i drugim. Promują własną osobę, chwaląc się swoimi wyczynami sportowymi. Wszystko opatrzone zostaje w adekwatne do sytuacji zdjęcia. Królują bieganie oraz siłownia, bez której współczesne kobiety sportu nie wyobrażają sobie prawdziwego lansu. Jeżeli do tego dojdzie podniesienie sztangi, istnieje naprawdę realna szansa na sukces, czyli na to, że post zyska na popularności wśród profilowych entuzjastów.

Naturalnie współczesna „lansmenka” nie istnieje bez skąpego stroju o charakterze sportowym, wyposażonego w logo znanej marki, a także starannego makijażu, który przetrwa całe morze potu.

Dodatkowym bonusem tego przedsięwzięcia jest to, że kobiety spędzające czas na siłowni mają możliwość zwrócenia uwagi również w realnym świecie, chociażby właśnie w tym miejscu. Nie brakuje bowiem męskich entuzjastów sportu (w tym także męskiego odpowiednika „lansmenek”), którzy z miłą chęcią pospieszą do nich z pomocą i radą. Nie ma to jak wspólne interesy. Finał równie często ma charakter sportowy, gdyż całość kończy się zapasami – w łóżku.

Warto podkreślić, że ten rodzaj kobiet nie poprzestaje jedynie na wysiłku fizycznym, lecz działa kompleksowo, a zatem nie omieszkają one podzielić się z większością swoją wiedzą z zakresu żywienia, która z reguły została zdobyta na zasadzie „patrz i ucz się”, a następnie „kopiuj – wklej”. Znaczącą rolę w diecie „lansmenek” odgrywają tzw. „suple”, czyli suplementy diety, będące połączeniem różnego rodzaju składników odżywczych „plus”...

Co zatem jest motywacją dla współczesnych kobiet sportu? Popularność – w sieci oraz w realnym świecie. Przetrwaniem natomiast jest nawyk – nieustannego dowartościowywania się poprzez liczbę znanych i nieznanych osób.

Można byłoby tutaj posłużyć się również słynnym wzorem E = mc², opisującym koncepcję, według której masa obiektu lub układu jest miarą zawartej w nim energii. Masę można porównać do znaczenia/wartości, natomiast energię do tej, wkładanej przez osoby chcące utrzymywać swoje „istnienie” na poziomie dwóch płaszczyzn – wirtualnej i realnej.

Magdalena Piechowiak
(magdalena.piechowiak@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}