Wybaczyć zdradę

Opublikowano: 2012-08-31
Wybacz zdradę i uratuj związek.
To było okropne. Maciej na wyjeździe integracyjnym zdradził Kasię z koleżanką z pracy.

Wcale tego nie chciał, po prostu wypił za dużo wina, a ona tak bardzo nalegała. Po powrocie wszystko powiedział żonie. Teraz oboje toną we łzach. Osobno.

Powszechne niewybaczanie drogą do samodestrukcji
Zdrada? Nigdy w życiu, walizki za drzwi i do widzenia, choćbym miała umrzeć z rozpaczy!” – powiedziałaby większość z nas. Przecież zraniono by nas okropnie, zniszczono nasze marzenia, sprzedano jakąś część naszej intymności tylko dla porywu chwili. W tym miejscu właśnie pojawia się czas na wybaczenie. Niezwykle trudne w wybaczaniu jest zwalczenie w sobie żalu i pretensji, które mimo tego, że znalazłybyśmy się już w stabilnej sytuacji, wciąż byłyby wypominane partnerowi. Świadomość „z tyłu głowy” faktu, że mężczyzna zrobił to w innym łóżku z obcą kobietą paraliżuje nas i zmusza do nadmiernej kontroli. A to już prosta droga do destrukcji związku. I tu pojawia się paradoks – tak naprawdę niszczycielem związku nie staje się „oprawca”, tylko właśnie ty, która nie potrafisz zwalczyć w sobie żalu do drugiej osoby. Ale to jeszcze nie koniec – twój związek uległ zniszczeniu, a teraz powoli ty ulegniesz samodestrukcji. Każda nowa znajomość będzie podszyta brakiem zaufania i wspomnieniem o tym, co zrobił ci inny mężczyzna.

Nie jesteś sama
Z badań społecznych wynika, że mało kto byłby w stanie wybaczyć zdradę, ale też, że każdy kto został zdradzony, przez długie lata nie mógł zapomnieć o tym, co zrobiła mu druga osoba, a każdy jego następny związek był źle kończącą się próbą. W tej chwili w Polsce istnieje mnóstwo stowarzyszeń i oranizacji pozarządowych, które pomagają osobom mającym problem z przebaczeniem.  Wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło „wybaczanie” i wyświetli się mnóstwo wyników. Kliknij, poczytaj, podziel się swoim bólem, doświadczeniem. To pomaga.

Najważniejsze – chcieć
Receptą na „zdjęcie klątwy”, jest właśnie wybaczenie. Wyrzucenie z siebie żalu, pretensji, bólu to nie wszystko. Musisz pozwolić drugiej osobie wejść w swoje życie jeszcze raz. Wpuść go do swego serca jeszcze jeden raz. Od nowa. Ale pamiętaj o tym, co wam się przydarzyło, jaka to wspaniała lekcja dla związku, wyciągnijcie wnioski – czego unikać, a o co dbać, aby już żadnemu z was nie przyszedł do głowy skok w bok.  Ale pamiętaj – najważniejszym czynnikiem jest chęć wybaczenia. Jeśli wpuścisz kogoś z powrotem do swojego łóżka tylko dlatego, aby mścić się na nim przez kilka miesięcy, aby ostatecznie i tak zniszczyć związek, to lepiej od razu daj spokój.

Anna Karbowniczek
(anna.karbowniczek@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat