Zniszczyć przyjaźń dla mężczyzny?

Opublikowano: 2012-10-27
Rywalizacja z przyjaciółką o tego samego mężczyznę.
Ty, twoja przyjaciółka i on – mężczyzna, który zawrócił wam w głowie. Najgorszy możliwy trójkąt świata! Czy to koniec waszej przyjaźni?

Los potrafi płatać naprawdę złośliwe figle. Nieważne, jak do tego doszło: czy spodobał ci się chłopak, z którym twoja koleżanka spotyka się od niedawna, czy też obie poznałyście go w tym samym czasie na jakiejś imprezie. Ważny jest efekt - powstał trójkąt, w którym żadnemu z was nie jest dobrze ani wygodnie.

Zazwyczaj, kiedy razem z przyjaciółką zakochacie się w jednym mężczyźnie, niemal od razu obie o tym wiecie. Chowanie tego w tajemnicy nie jest dobrym posunięciem. Kobiety mają w sobie wiele empatii i są spostrzegawcze, a więc szansa, że ukryjesz przed koleżanką swoje uczucia, jest nikła. Zaprzeczanie, kłamstwa i działanie za jej plecami równa się praktycznie śmierci waszej przyjaźni. Zatem: co robić?!

Znam dziewczyny, które próbowały ustalić między sobą, której bardziej zależy na danym „obiekcie” i jedna odstępowała go drugiej. Mimo, że wydaje się to szlachetne, wcale nie było to takie idealne rozwiązanie. Ta z dziewczyn która wycofała się z rywalizacji, miała poczucie, że się poświęciła i była w niej odrobina żalu. Z kolei ta, której mężczyzna został „oddany”, nie mogła oprzeć się wrażeniu, że koleżanka zrobiła jej łaskę i zastanawiała się, która z nich by wygrała, gdyby obie starały się o względy owego pana… Co było dalej? Związek tamtych dwojga trwał bardzo krótko a kiedy się rozstali to dziewczyna, która na początku ustąpiła, zaczęła się spotykać z eks partnerem przyjaciółki przekonana, że „teraz już może skoro, im nie wyszło”. Jednak finałem całej historii był ślub pary i koniec przyjaźni między dziewczynami. Dziś są dalekimi znajomymi, praktycznie nie utrzymują kontaktu i wyrażają się bardzo chłodno na swój temat. Czy musiało się tak stać?

W kwestii uczuć podstawową sprawą jest szczerość wobec siebie i wobec innych.  Nie silmy się zatem na fałszywą szlachetność i poświęcenia, na które nie mamy ochoty. Postawmy na uczciwą rywalizację, taką bez szkodzenia sobie nawzajem. Intrygi czy rozpuszczanie złośliwych plotek - zabronione. Mimo wszystko będzie temu towarzyszyć mnóstwo negatywnych emocji: zazdrość, gniew, złość. Ponieważ my kobiety bardzo lubimy się porównywać na wszystkich polach, istnieje spore ryzyko, że wpadniecie obie w wir konkurencji do tego stopnia, że zapomnicie, o co tak naprawdę toczy się gra. Nie spotykajcie się wtedy z przyjaciółką na siłę, nie zwierzajcie się jej ze wszystkich trudnych uczuć które wami targają. Jeżeli to konieczne, zróbcie sobie nawet małą „babską separację”- dopóki sytuacja się nie wyklaruje, dopóki nie wyjaśni się, która z was wygrała. Kiedy już do tego dojdzie, również nie będzie kolorowo: jedna z was będzie musiała uporać się z porażką, druga z poczuciem winy.

Prawdziwa przyjaźń jest jednak w stanie znieść niemal wszystko! I jeszcze jedno: przyjaźń „aż po grób” trafia się dużo częściej niż miłość „aż po grób”. Dlatego naprawdę warto o nią dbać. A więc, nie rywalizuj z przyjaciółką o faceta tylko dla zabawy, dla sportu, żeby zobaczyć, która z was ma większe powodzenie. Zrób to tylko w przypadku, kiedy czujesz, że to „ten jedyny”.

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat