W Malezji bardzo popularny jest konkurs dla zakochanych par, w którym chętnych uczestników skuwa się razem kajdankami. Aby zdobyć pierwszą nagrodę, którą jest spory plik banknotów, świętujący w tak nietypowy sposób Walentynki, muszą wytrzymać tygodniowe połączenie przedmiotem ograniczającym ich ruchy. Zgłoszeń nigdy jednak jakoś nie brakuje.
W Japonii istnieje zwyczaj, że to kobiety obdarowują mężczyzn 14 lutego upominkami. Przede wszystkim słodkimi. Najmilej widziane przez panów są własnoręcznie przygotowywane przysmaki, ale w ostateczności zadowalają się oni i kupnymi frykasami.
W Hiszpanii utarło się wręczanie jak najbardziej praktycznych prezentów z okazji Walentynek. Panie otrzymują więc sprzęt AGD (pralki, lodówki), a panowie elektroniczne gadżety. Mało romantyczne, ale widocznie dla mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego, nie romantyczna atmosfera w Święto Zakochanych liczy się najbardziej.
Amerykanie zasypywani są 14 lutego kartkami z wyznaniami uczuć. To długa i wszechobecna tradycja. Jej początek przypada na wiek XIX. Walentynkowe przesyłki docierają nie tylko jednak do zakochanych, ale również i do szefów, znajomych, współpracowników i członków rodziny.
Walia słynie ze zwyczaju wręczania bliskiej osobie drewnianej łyżeczki, ozdobionej serduszkami, kluczami i kłódeczkami. Taki prezent to piękny symbol – prośba: „otwórz moje serce”.
W Chinach, w noc poprzedzającą Walentynki, azjatycka młodzież nakłuwa skórkę pomarańczy szpilką i zasypia z owocem pod pachą. Poczęstowanie osoby, której wzajemność chcemy uzyskać, ma ponoć zapewnić szczęście w miłości.
We Włoszech, ojczyźnie św. Walentego, w niedzielę poprzedzającą 14 lutego, przy grobie patrona zakochanych, gromadzą się setki par, które zaręczają się w tym szczególnym miejscu.
W Kurdystanie tradycyjnymi prezentami walentynkowymi są jabłka zdobione goździkami. Własnoręcznie przygotowany upominek reprezentować ma miłość, powodzenie i biblijną relację Adama i Ewy. Nie ma to jak życzyć sobie rajskich uczuć.
W Peru znajduje się tzw. „kamień miłości”. Ta skalna formacja przypomina przytulających się ludzi. W Święto Zakochanych pielgrzymują więc do niej rzesze zakochanych.
W Skandynawii w Walentynki popularne jest wysyłanie krótkich i zabawnych wierszyków miłosnych, bez ujawniania kto jest ich nadawcą. Jeśli obdarowany odgadnie, od kogo otrzymał poezję, powinien upomnieć się o czekoladowe jajko. Żeby nie było zbyt trudno, wysyłający zostawia w miejscu podpisu tyle kropek, ile mieści się w jego imieniu i nazwisku.
W Austrii, kilkaset kilometrów od Wiednia, przez miasteczko św. Walentego przejeżdża co roku orszak młodych par w dorożkach, przy akompaniamencie orkiestry dętej. Każda z nich zostaje obdarowana przez lokalne władze bukietami kwiatów oraz niewielką sumą pieniędzy na początek nowej drogi życia.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com